wtorek, 23 czerwca 2015

„Z innej bajki ” Jodi Picoult

To moja pierwsza książka Jodi Picoulti, lecz z pewnością nie ostatnia. Kupiłam ją na zeszłorocznych targach książki w Krakowie, ale czasu, by ją wcześniej przeczytać jakoś mi zabrakło. 

Prawdziwe bajki nie są dla ludzi o słabych nerwach. Dzieci są ścigane przez wilki i zjadane przez czarownice; kobiety zapadają w śpiączkę i padają ofiarą niegodziwych członków rodziny. Ale cały ten ból i męczarnie wynagradza im zakończenie: długo i szczęśliwie. Nieważne, że na półrocze dostałaś cztery minus z francuskiego i jako jedyna dziewczyna w szkole nie masz pary na bal semestralny. Długo i szczęśliwie to balsam na rozkołatane serce.

Piętnastoletnia Delilah McPhee ma pecha. Nielubiana przez rówieśników, najchętniej siedziałaby z nosem w książce. Pewnego razu czyta bajkę o Oliverze, księciu spryciarzu – i ku swemu zdziwieniu nie może się od niej oderwać. Któregoś dnia słyszy głos płynący z kartki i dowiaduje się, że książę planuje ucieczkę. Czy Delilah pomoże Oliverowi wydostać się z bajki? A może… sama się w niej znajdzie. 




Jako że jestem dziewczyną, która wychowywała się na niesamowitych Disneyowskich filmach, może to idiotyczne biorąc pod uwagę mój wiek, bardzo lubię księżniczki, bajki i oczywiście szczęśliwe zakończenia. Dlatego też książkę pochłonęłam w jeden wieczór, wręcz nie mogłam się od niej oderwać! Optymistyczna, wesoła, ciepła i urokliwa opowieść zawładnęła moim sercem już od kilku pierwszych stron.
Postaci nie da się nie lubić. Delilah jest świetną dziewczyną, która chodzi w głową w chmurach (a może w tym wypadku w książkach?), ale sama ma jednak niemałe problemy wśród rówieśników, przez których nie jest akceptowana. Olivera zaś cenię za ogromną determinację, którą wykazał się, by osiągnąć swój cel. Jest wesoły, pomysłowy i wierzy, wierzy w powodzenie planu, który jest jego przepustką do prawdziwego świata i do Delilah.
Opowieść Delilah przeplata się z narracją Olivera i… prawdziwą bajką, którą czyta dziewczyna. Daje to ciekawy efekt i urozmaica lekturę. Zabawne ilustracje dodają uroku całości. Pomysł jest dobry, wykonanie także. Na dodatek sporo tu sekretów, tajemniczych zdarzeń i humoru, akcja płynie wartko, więc znudzenie nam nie grozi.

Czyta się ją lekko i przyjemnie, tak jak prawdziwą bajkę.

Po przeczytaniu tej wspaniałej pozycji, mogę śmiało powiedzieć, iż na każdą dziewczynę czeka gdzieś jej książę z bajki, z którym będzie żyć długo i szczęśliwie...


Moja ocena: 9/10 


A wy czytaliście tę książkę? Podobała się? A może wręcz przeciwnie? Podzielcie się swoimi opiniami w komentarzach!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz